Polska wymiera

Dane na temat ludności Kenii.

Kenya in 2024 is 56,203,030, a 2% increase from 2023.
Kenya in 2023 was 55,100,586, a 1.99% increase from 2022.
Kenya in 2022 was 54,027,487, a 1.93% increase from 2021.
Kenya in 2021 was 53,005,614, a 1.96% increase from 2020.

Przewiduje się, że w 2100 roku Kenia będzie liczyć 112,5 mln. ludzi.

https://www.macrotrends.net/countries/KEN/kenya/population-growth-rate#:~:text=The%20current%20population%20of%20Kenya,a%201.93%25%20increase%20from%202021.

globalna, zbrodnicza mafia

ta depopulacja, czyli mordowanie ludzkości biegnie wielotorowo: toksyczne szpryce, pseudo leki narzucane dożywotnio z wieloma skutkami ubocznymi (patrz udary, ludzie na wózkach, rak), aborcja czyli mordowanie nienarodzonych, toksyczne procedury dla noworodków, eutanazja czyli mordowanie starych i schorowanych, chemtrails tj. sianie chemicznych chmur czyli zabijanie z powietrza, glifosat w glebie, czyli zabijanie z żywności.

To, że w Polsce urodziło się 272 tys. dzieci nie oznacza

że są to dzieci polskie. Tylko w 2022 roku urodziło się w Polsce ponad 10 tys. dzieci ukraińskich. Danych za 2023 brak, ale raczej na pewno nie będzie to mniejsza liczba, więc faktycznie polskich dzieci urodziło się maksymalnie ok. 260 tys. Gdyby ten poziom się utzrymał to już za 76 lat w Polsce nie będzie żyć więcej niż 20 milionów Polaków. Ale ten poziom się na 99,999% nie utrzyma i liczba Polaków w 2100 roku nie będzie rqazcej wyższa, niż 17-18 milionów, czyli prawie dokłądnie tyle, ile będzie potzebne Niemcom od osługiwania ich staruchów w skansenie przyrody Natura 2000 w jaki się Polska się już wkrótce zamieni.

Dzietność jest kwestią ideologi.

Wiadomo, że najbardziej mnożą organizmy prymitywne. Mój wujek miał 12 dzieci a ja nawet 3 sobie nie wyobrażam. Łatwiej płodzić niż rodzić zwłaszcza, że każda ciąża bardzo organizm kobiecy niszczy i wyczerpuje. Człowiek żeńskiego rodzaju ma tylko jedno życie i winien spędzić je tak, jak lubi a nie, jak sobie faceci wyobrażają.

Nie ma powodu do niepokoju. Trzeba liczyć inaczej .

Jest nas tylu ilu ma być. Jak będzie trzeba, to też będzie tylu ile trzeba.
---
Musimy skorzystać z wzorów żydowskich. Oni mają zawsze tylu, ile im trzeba.
Przykład.
Przed II WŚ robią sobie solidną inwentaryzację swoich i doliczają się nieco ponad 15,5 mln na całym świecie.
II WŚ to ich biznes, więc przez pierwsze lata powojenne drą japy na cały świat, że im Niemcy wymordowali 6 mln. Wiadomo, im więcej wymordowali, tym więcej będą musieli zapłacić odszkodowań. Co to, to nie ma taka rubryka, żeby talmudczyk zapomniał wziąć piniądz za zamordowanego rodaka. Do dzisiaj berze to i przywykł.
No dobra. Te 6 mln żydowskich ofiar już się światu opatrzyło, uwierzył kto miał uwierzyć w takie liczby, i po kilku latach trzeba inwentaryzację powtórzyć. No więc policzyli się znowu. Tym razem naliczyli już 18 mln żydowskich ziomali na świecie.
Naliczyli i mają co naliczyli.
---
My przed II WŚ naliczyliśmy siebie na 35,5mln. Zaraz po II WŚ ledwie 23,4mln. Jakoś nam 12 mln zapodziało się.
---
Dzisiejsze inwentaryzacje żydowskie znowu pokazują ich 16 mln na całym świecie. Czyli tyle ile przed II WŚ.
Nasze pokazują znowu te 35,5 mln = czyli jak wyżej, satus quo ante.
===
Najciekawsze jednak są te inwentaryzacje żydowskie z 1939 roku i 1950-1953. Niby 6 mln zginęło a tu raptem o 9 mln przybyło w tak rekordowym czasie. Każdy demograf wyrwałby sobie ostatni włos z głowy, by znaleźć tu logikę.
No jak tu będzie jej szukał, to na pewno ten ostatni włos sam mu wypadnie.
---
Jest tylu co trzeba. Nie ma co się martwić.

a kto powiedzial ze przyrost musi byc caly czas na + ?

tutaj raczej jest potrzeba nie wpuszczania obcych i pozbywania sie cudownych wladz okupacyjnych niz martwienie sie przyrostem.
Ludzi jest dosc, a nawet grubo za duzo.
I w pl i na calym swiecie.
Ten swiat jest coraz gorszy, wiec po co meczyc sie dodatkowymi ludzmi?

Im mniej ludzi tym lepiej, wiecej dla innych zostaje, surowce starcza na dluzej itp itd
Nawet jakbysmy wszyscy mieli zostac amiszami, damy sobie rade :)

Naprawde nie widze zadnych plusow dla matki ziemi dowaleniem jej jeszcze wieksza iloscia ludzikow :)

Milenialsi nie chcą mieć dzieci, bo pamiętają,

z jaką patolą chodzili do szkoły. A ci, którzy sami byli patolą, doskonale wiedzą, że ich dzieci mogą być takie same jak oni.

Każdy ma jakąś tam rację, ale nikt nie mówi o tym, że ...

... za czasów naszej młodości czyli tak w latach 60/70/80 ub. wieku jak się szło ulicą to można sobie było "szyję ukręcić", bo tyle super lasek było wkoło, że nie wiadomo było za którą miało się najpierw oglądać -:)
Stawiam tezę, że dziewczęta i kobiety w tamtym czasie były zdecydowanie ładniejsze i atrakcyjniejsze seksualnie, a także "chętniejsze".
No i miały mniejsze wymagania finansowe oraz oczekiwania od życia zawodowego.
A dzisiaj co mamy ?
Też można sobie "szyję skręcić",,ale w odwrotnym kierunku, bo odwracając się od mijanych babsztyli, nawet często młodych wiekiem.
W byłym DDR proces ten zaszedł tak o jedno przynajmniej pokolenie wcześniej i w tamtych czasach przyrost naturalny był na poziomie obecnego w PL.
Ale już wtedy "przeciętna DDR-owska uroda kobieca" była na poziomie bezdzietnej Angeli Merkel, więc ja się wcale nie dziwię, że wschodnie szwabki nie miały ochoty robić małych ddr-ków, skoro jej mężowie też jej "nie zaciążyli".
Oczywiście obecnie też są bardzo ładne i atrakcyjne kobiety, ale jest ich zdecydowanie mniej niż wtedy i to tak ze 2, 3 a może nawet 4 razy mniej, więc i przyrost naturalny proporcjonalnie jest mniejszy.
A ponadto dzisiejsi "kawalerzy" to w większości maminsynki lub inne "śmiszki" .
Zresztą sami powiedzcie czy było i jest ja twierdzę czy nie ? ....
KST

---- zabili Witka , dwoje polskich sierot zostało.

----- ktoś ktoś usłyszy o Witku ? , kim był , co chciał Narodowi przekazać ?. https://www.youtube.com/watch?v=w3Lj1mTjQw8

Gratuluję kolejnej świetnej notki!

Drogi Anthony.
Kobiety takie są, co nie chcą się narażać względem ciąży na śmierć w polskim szpitalu. A takoż na śmierć dziecka, względem tak zwanych szczepień noworodka.
Takich kilka poznałam.
Człowiek dorosły od czterech lat walczy nieraz o przetrwanie, jak tu myśleć o dziecku?
Dlatego tak zwani dobrodzieje uwolnią od strachu przed trudnym macierzyństwem cudownym eliksirem na wszystko. Tak na chorobę celebrytkę, jak i na inne "problemy". Wystarczy wziąć kolejną dawkę i świat będzie taki piękny... W kolorach tęczy!

Pozdrawiam!

Komentarz usunięty przez autora

@ Autor,

INNY TEMAT

"Okazało się, że szczepionki zawierają antygen powodujący trwałą bezpłodność."
*
Czy masz może jakieś dane n/t SV40 i wzrostu liczby zachorowań na nowotwory?
Mnie jeszcze ciekawi aspekt AIDS - jako wątek nieobecny i zamilczany, albo tylko ja to zauważyłem (???)
*
Ode mnie oczywiście 5*
*
Pozdro!

Polityka depopulacyjna = polityką dezinformacji

Od kiedy trwa polityka dezinformacji ?
DEZINFORMACJI ŚWIADOMEJ !
Od momentu zdobycia wiedzy na temat procesów biologicznych toczących się w komórce.
Czyli od uzyskania wpływów na politykę ludzi MASONERII.
fragment dotyczący tego, czego możemy się spodziewać od masonerii :
"Architects of Deception
Architekci oszustwa
Juri Lina
ROZDZIAŁ XXIII – Ukrywana wiedza [fragment]
tłumaczenie Ola Gordon

Skutki uboczne szczepionek

Masońska broszura „In Gold and Sky Blue” [W złocie i błękicie] (Turku, 1992, s. 25) mówi, że „masoni byli pionierami i promotorami szczepień”. Faktycznie był to mason i lekarz Edward Jenner, który w 1876 roku rozpoczął promocję szczepionek ‚ochronnych’, z czego masoni są dumni (John Hamill, Robert Gilbert, „Freemasonry: A Celebration of the Craft” [Masoneria: święto rzemiosła], Londyn, 1998, s. 128). Edward Jenner był członkiem angielskiej Loży 270 Wiara i Przyjaźń w Berkeley (ibid, s. 235). Publikacje Jennera wyraźnie pokazują, że dobrze wiedział o tym, iż zachorowanie na jakąś chorobę nie daje człowiekowi odporności. Ani nie dają jej szczepionki. Ale opowiadał się za czymś co było całkowicie nienaturalne i bardzo niebezpieczne.
(...)
Prawdziwymi zwycięzcami są firmy farmaceutyczne produkujące szczepionki. Do 80% wszystkich szczepionek aplikowanych dzieciom produkują laboratoria kontrolowane przez masońską rodzinę Rockefellerów.
Prof. Antoine Bechamp (1816-1908) jest nadal wirtualnie nieznany. Nie otrzymywał finansowania na swoje badania. Interesował się głównie wpływem mikroorganizmów na organizm człowieka. Podkreślał fakt, że tak długo jak właściwie odżywiamy się i żyjemy, bakteria będzie nam służyć. Tam gdzie nie ma równowagi, komórki tracą wiele istotnych minerałów, i wirus i bakteria atakują osłabione komórki.
Bechamp udowodnił, że żywe komórki zawierają pewne małe granulki zwane mikrozymami, które mają unikalne właściwości enzymatyczne i poruszają się w sposób oscylacyjny. Ich obecność we krwi potrzebna jest w tworzeniu strupów w przypadku ran. Mikrozymy mogą przetrwać temp. do 30 st. C, i pozostają długo po śmierci organizmu gospodarza. Mogą rozwijać, hodować i generować bakterię (Antoine Bechamp, „The Blood and its Third Anatomical Element” [Krew i jej trzeci element anatomiczny], Philadelphia, 1911).

Według Bechampa choroba rozwija się w organizmie kiedy wystarczająco zakłócone są stan wewnętrzny i naturalny balans i zmniejszone napięcie elektryczne w komórkach. Zdrowa komórka ma napięcie 60-100 mV, podczas gdy komórka rakowa ma 20 mV. Odkrył to dr Robert Becker w latach 1920 (Robert Becker, Gary Selden, „The Body Electric: Electromagnetism and the Foundation of Life” [Elektryzność organizmu: elektromagnetyzm i podstawa życia], Nowy Jork, 1985).
Inny francuski naukowiec, Louis Pasteur (1822-1895) stwierdził, że chorobę wywołują wszystkie mikroorganizmy, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz organizmu, i dlatego muszą być kontrolowane przez stosowanie szczepionek. Otrzymywał ogromne środki. Poparcie tego twierdzenia było okazją do zarabiania ogromnych pieniędzy jednocześnie szkodząc ludziom. Głównym źródłem funduszy Pasteura byli paryscy Rotszyldowie, zwłaszcza Gustave Rotszyld. Intensywna propaganda masońska zrobiła Pasteura słąwnym. Na łożu śmierci (dla człowieka wychowanego w katolickim kraju najważniejszy moment), 28 września 1985 roku, wycofał się ze swojej błędnej, uproszczonej teorii następującymi słowami: „Mikroby są niczym, środowisko jest wszystkim!” Masoni nic nie zrobili żeby rozpropagować tę fundamentalną prawdę.
Na początku lat 1900, wielu wybitnych naukowców i patologów nałykało się zaraźliwych bakterii cholery w desperackiej próbie zmienienia myślenia elity rządzącej ich społeczeństwem. Nie wystąpiło nic gorszego niż lekka biegunka, chociaż w organizmach naukowców wykryto aktywną bakterię. Elita nie chciała tego zauważyć, gdyż mieli żywotny interes w kontroli mikroorganizmów szczepionkami. "
===
Obecnie jest znacznie gorzej, gdyż 0d przeszło 40 lat jest znany niektórym masonom nowy paradygmat medyczny opracowany przez dr Hamera.
Tą wiedzę wykorzystuje się do MILITARYZACJI "ZDROWIA PUBLICZNEGO".
Tymczasem tzw. "zdrowie publiczne" jest MITEM ! Nie ma takiego czegoś , jak "zdrowie publiczne". Ponieważ biologiczny stan jednostki jest cechą INDYWIDUALNĄ a nie "publiczną". Publiczne mogą być toalety, domy, urzędy i jałowe dyskusje o "zdrowiu publicznym".
Pan @ KST wstawił wypowiedź niejakiego Todda Calendera, podającego "postęp" w militaryzacji życia ludzi pod pretekstem dbałości o "zdrowia publiczne". - Kolejne daty wprowadzania "przepisów" odbierających wolność.
Pan Todd Carlson od minuty 4 mówi o posiadaniu przez USA "patentów" na koronawirusa 19 a nawet patencie uzyskanym i posiadanym przez USA w roku 2007 na "koronawirusa 1" !!!
Takie BZDURY może sobie głosić prawnik, naukowiec czy celebryta z USA, gdyż ludzie z tej nieszczęsnej cywilizowanej geszeftem ziemi, nie są w stanie niczego sprawdzić ani logicznie zweryfikować.
Ten umysłowy CHAOS i bezwładność myślenia rozlewa się na cały świat, doprowadzając go do upadku cywilizacyjnego. Pan @ demonkracja twierdzi, że to jakiś "czarci pomiot" podmienia ludziom myślenie na "szatańskie odchody" . Ja jednak nie odwołuję się do tak wyrafinowanych metafizycznych określeń. Gdyż uważam brak chęci myślenia za zwykłą głupotę będącą funkcją LENISTWA UMYSŁOWEGO oraz zwykłej ordynarnej PYCHY - wiary w umysłową omnipotencję.

https://www.bitchute.com/video/tcU8uZ8Kqkjo/

Zatem powtarzam w swoim 2159 komentarzu : nie ma "zakaźnych i potencjalnie patogennych wirusów", zatem nie ma SV 40 ani wirusa HIV
///Czy masz może jakieś dane n/t SV40 i wzrostu liczby zachorowań na nowotwory?
Mnie jeszcze ciekawi aspekt AIDS - jako wątek nieobecny i zamilczany, albo tylko ja to zauważyłem (???)///
Co jest ? - HUCPA WIRUSOLOGII !

Zatem

https://www.facebook.com/watch/?v=1751663178346619

Nieco prawd biologicznych na temat "równości płci"

Roman Warszawski

https://www.youtube.com/watch?v=1RfoA1pzY-M

I że zdrowiem coraz gorzej.

Tydzień temu rozmawiałem z bratanica. Widzimy się raz na rok albo i rzadziej. Odległości i praca,rodzina. Ona pracuje w szkole specjalnej. Szkoła na jakieś 400 -500 uczniów. Zaczynała 12 La temu. Wtedy w szkole była tylko dwójka dzieci autystycznych. Obecnie takich dzieci jest już niemal połowa. A czasem autyzm wiąże się z tym,że dziecko nie widzi. To zespół specjalny. Poza autyzmem,są tam upośledzenia i sporo autystykow na połączenie. Kiedyś takich osób niemal wcale nie było
A dzisiaj!